Witam pandy i panienki!
Dzisiaj dzień w sekretariacie upłynął mi bardzo szybko.
W drodze do chatki śliczna Stella przyśpiewywała mi swoją słodką pieśń, także bardzo miło mi było wracać z tak wspaniałą piosenką w głowie.
Naprawdę utalentowana Stella!-pomyślałam.
Ale jednak każda Stella ma pana, więc musiałam się z nią rozstać koło mojej chatki.
Po przyjściu do domu obmyłam rączki i buzie. Złapała mnie chęć, abym zjadła szarlotkę z bambusem i kawałkami dyni, jednak przypomniałam sobie, że nie uporałam się jeszcze z Kruciem. Zdziwiłam się , bo po całym dniu w sekretariacie, i chodzeniu po mieście ze Stellą nie zauważyłam ani jednej skamieniałej rzeczy! Pachniało mi to planem chytrego czarnoksiężnika!
I mój nos mnie nie zawiódł! Krucio jest teraz o wiele silniejszy! Tylko ciekawe dla czego? Chwila chwila... Aha! Krucio ma większe wąsy! To z nich czerpie tak wielką siłę!!! Ale następna rzecz zaczęła mi krążyć w głowie...Bo czemu Krucio ma takie długie wąsy?!? Przecież po naszej walce ze Kruciem wąsy stawały się coraz krótsze, a nie dłuższe!
No tak! Podobno podobno niejaki Paul zażyczył sobie wizytę spa w jego chatce.Pewnie chciał sobie przedłużyć wąsy! Wszystko jasne! Ale jedna sprawa się nie wyjaśniła. Dla czego pandy nie widzą skamieniałych rzeczy? Pomyślałam przez chwilkę... I wymyśliłam. Krucio bardzo często daje nam podpowiedzi, może teraz znowu mu się coś wymsknie z pandzich ust?Ach ten Krucio! Podał mi wiadomość prosto z mostu! Powiedział mi, że teraz gdy ma większą moc może stworzyć zimny głaz niewidzialny dla normalnego pandziego oczka!
Pobiegłam do Kamarji, a ona powiedziała mi, abym jak najszybciej spotkać się z profesorem! Tylko on zdziała pokonać tak silną magie! Dla profesora oczywiście była to pestka! Już po chwili miałam piękne zielone okulary przeciwko czarom niewidzialności. Wtem Krucio się zdenerwował, i powiedział mi kolejną wskazówkę :D Wskazówka prowadziła mnie do szpitala, a tu wszystkie lekarstwa zamienione w kamień! Pobiegłam do maszyny zagadek i rozwiązałam labirynt... patrze, a tu nowy cel! ,,cel siły" No, nie chcę sięchwalić, ale raz podniosłam mojego tatę. Zachowałam pergamin i włożyłam w ramkę.
Nie myslałam teraz o prezencie, tylko o biednych pandach które nie mogą dostać lekarstw ani zastrzyków! Czym prędzej pobiegłam do szpitala i odmieniłam wszystkie skamieniałe lekarstwa.Na pandzich twarzach pojawiły się same uśmiechy. Pandy ochoczo mi dziękowały, nawet jeden chory chłopczyk na ostatkach sił powiedział mi ,,Dziękuję ci..." A mama go pogłaskała po czole.
Pojechałam zobaczyć, co Krucio ma mi do powiedzenia. Oburzył się, gdy powiedziałam mu, że odmieniłam kamienne rzeczy i groził mi, że to jeszcze nie koniec! Wiem, że i ta go pokonamy, więc pokazałam mu takie coś :D

Oh, już 22:15! Muszę już się umyć,zjeść płatki z bambusa na kolacje i spać.
papa kochane pandy :*
Dzisiaj dzień w sekretariacie upłynął mi bardzo szybko.
W drodze do chatki śliczna Stella przyśpiewywała mi swoją słodką pieśń, także bardzo miło mi było wracać z tak wspaniałą piosenką w głowie.
Naprawdę utalentowana Stella!-pomyślałam.
Ale jednak każda Stella ma pana, więc musiałam się z nią rozstać koło mojej chatki.
Po przyjściu do domu obmyłam rączki i buzie. Złapała mnie chęć, abym zjadła szarlotkę z bambusem i kawałkami dyni, jednak przypomniałam sobie, że nie uporałam się jeszcze z Kruciem. Zdziwiłam się , bo po całym dniu w sekretariacie, i chodzeniu po mieście ze Stellą nie zauważyłam ani jednej skamieniałej rzeczy! Pachniało mi to planem chytrego czarnoksiężnika!
I mój nos mnie nie zawiódł! Krucio jest teraz o wiele silniejszy! Tylko ciekawe dla czego? Chwila chwila... Aha! Krucio ma większe wąsy! To z nich czerpie tak wielką siłę!!! Ale następna rzecz zaczęła mi krążyć w głowie...Bo czemu Krucio ma takie długie wąsy?!? Przecież po naszej walce ze Kruciem wąsy stawały się coraz krótsze, a nie dłuższe!
No tak! Podobno podobno niejaki Paul zażyczył sobie wizytę spa w jego chatce.Pewnie chciał sobie przedłużyć wąsy! Wszystko jasne! Ale jedna sprawa się nie wyjaśniła. Dla czego pandy nie widzą skamieniałych rzeczy? Pomyślałam przez chwilkę... I wymyśliłam. Krucio bardzo często daje nam podpowiedzi, może teraz znowu mu się coś wymsknie z pandzich ust?Ach ten Krucio! Podał mi wiadomość prosto z mostu! Powiedział mi, że teraz gdy ma większą moc może stworzyć zimny głaz niewidzialny dla normalnego pandziego oczka!
Pobiegłam do Kamarji, a ona powiedziała mi, abym jak najszybciej spotkać się z profesorem! Tylko on zdziała pokonać tak silną magie! Dla profesora oczywiście była to pestka! Już po chwili miałam piękne zielone okulary przeciwko czarom niewidzialności. Wtem Krucio się zdenerwował, i powiedział mi kolejną wskazówkę :D Wskazówka prowadziła mnie do szpitala, a tu wszystkie lekarstwa zamienione w kamień! Pobiegłam do maszyny zagadek i rozwiązałam labirynt... patrze, a tu nowy cel! ,,cel siły" No, nie chcę sięchwalić, ale raz podniosłam mojego tatę. Zachowałam pergamin i włożyłam w ramkę.

Nie myslałam teraz o prezencie, tylko o biednych pandach które nie mogą dostać lekarstw ani zastrzyków! Czym prędzej pobiegłam do szpitala i odmieniłam wszystkie skamieniałe lekarstwa.Na pandzich twarzach pojawiły się same uśmiechy. Pandy ochoczo mi dziękowały, nawet jeden chory chłopczyk na ostatkach sił powiedział mi ,,Dziękuję ci..." A mama go pogłaskała po czole.
Pojechałam zobaczyć, co Krucio ma mi do powiedzenia. Oburzył się, gdy powiedziałam mu, że odmieniłam kamienne rzeczy i groził mi, że to jeszcze nie koniec! Wiem, że i ta go pokonamy, więc pokazałam mu takie coś :D

Oh, już 22:15! Muszę już się umyć,zjeść płatki z bambusa na kolacje i spać.
papa kochane pandy :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz